
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoKierowcy grozi teraz kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.
Każdy policjant, zdejmując po służbie mundur, nadal pozostaje stróżem prawa. Udowodnił to sępoleński dzielnicowy, który w nocy, wracając ze służby do domu, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. 61-latek kierował kią sportage, mając ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło we wtorek (2.08.) około 23:00 w Człuchowie. Policjant z Sępólna, wracając motorem po zakończonej służbie do domu, zauważył dziwnie poruszającą się kię sportage. Postanowił zatrzymać pojazd. Okazało się że 61-letni kierujący miał 2,8 promila alkoholu w organizmie.
- Dzielnicowy zauważył kierującego, którego styl jazdy wzbudził w nim pewne podejrzenia. Funkcjonariusz doskonale wiedział, co taki styl jazdy kierowcy może oznaczać. Kiedy otworzył drzwi kii wyczuł silną woń alkoholu. Nie zwlekając odebrał mężczyźnie kluczyki od samochodu. W tej samej chwili, nieopodal przejeżdżał policyjny patrol człuchowskiej policji, któremu przekazał kierowcę SUV-a.
Małgorzata Warsińska
Mówi Weekend FM oficer prasowy sępoleńskiej policji Małgorzata Warsińska.
Kierowcy grozi teraz kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.
Słuchaj w: