
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno´Komendant Straży Gminnej w Człuchowie teoretycznie popełnił wykroczenie, ale nie można go za to skazać´ - tak Sąd Rejonowy w Szczecinku ocenił głośną sprawę ´legalizacji fotoradarów´ przez Krzysztofa Bulwana.
Jak informowaliśmy, komendant ´legalizując´ urządzenia co najmniej kilkukrotnie przekraczał dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym, jadąc nawet 140 km/h. Szczegóły orzeczenia pierwszej instancji w tej sprawie zna Michał Drejer:
Sprawę komendanta człuchowskiej Straży Gminnej oceniał Sąd Rejonowy w Szczecinku. ´To bardzo nietypowa sprawa, pierwsza tego rodzaju´, powiedziała mi prezes sądu w Szczecinku Ewa Bajkowska:
- To wykroczenie zostało popełnione, natomiast w praktyce nie można skazać, ponieważ sprawca realizował zapisy rozporządzenia ministra gospodarki.
Czyli rozporządzenia określającego warunki legalizacji fotoradarów.
Prezes dodała także, że decyzja o odmowie wszczęcia postępowania przez sąd zapadła podczas posiedzenia niejawnego ´przy biurku´ bez obecności stron. Może się jednak nie uprawomocnić, bo jak dodaje prezes Bajkowska:
- Stronom przysługuje prawo do wniesienia zażalenia, z czego zapewne oskarżyciel publiczny skorzysta.
Wspomnianym oskarżycielem jest człuchowska policja. Jak powiedział rzecznik tamtejszej komendy Sławomir Gradek, decyzja o ewentualnym złożeniu zażalenia zapadnie po otrzymaniu orzeczenia sądu oraz uzasadnienia.
relacja
Z komendantem Straży Gminnej w Człuchowie Krzysztofem Bulwanem nie udało nam się skontaktować.
Słuchaj w: