
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoTaką "pomoc" przekazał Ośrodek Pomocy Społecznej w Debrznie.
Przeterminowana kawa i sok, spleśniałe i zgniłe warzywa, nieświeże owoce - między innymi takie produkty otrzymała pięcioosobowa rodzina z gminy Debrzno. Była to paczka żywnościowa, która trafiła do mieszkańców Boboszewa z Ośrodka Pomocy Społecznej w Debrznie. Żywność miała pomóc przetrwać okres kwarantanny, której rodzina została poddana w związku z podejrzeniem koronawirusa u 9-letniej dziewczynki.
- Wiedzieli doskonale, w jakiej jesteśmy sytuacji, że nie mamy możliwości się ruszyć. To był po prostu taki cios w policzek, bo tutaj już się kończyły zapasy żywności nam w domu i szczerze mówiąc ja byłam w takim szoku, że ja nie wiedziałam, co ja mam z tym zrobić. To się w ogóle nie nadawało do spożycia.
Aneta Zielińska
Mówi Weekend FM Aneta Zielińska.
Podejrzenie koronawirusa wystąpiło u 9-latki, która miała duszności, gorączkę dochodząca do 40 stopni i była osłabiona. Rodzina wiązała to z kontaktem z ojcem, który pracuje jako elektryk w delegacjach w całej Polsce. Dziewczynka trafiła do szpitala w Gdańsku, gdzie został jej pobrany wymaz do badania. Dopiero w sobotę (28.03) do rodziny dotarła informacja, że dziewczynka nie ma koronawirusa.
Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Debrznie przeprasza rodzinę z Boboszewa za paczkę żywnościową z nieświeżymi i przeterminowanymi produktami
Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Debrznie Paweł Władyczak przeprasza rodzinę z Boboszewa, do której trafiła paczka z przeterminowaną i nieświeżą żywnością. Jak informowaliśmy już w Weekend FM, pięcioosobowa rodzina przebywała w ubiegłym tygodniu w kwarantannie domowej w związku z podejrzeniem koronawirusa u 9-letniej dziewczynki. Ta - jak się później okazało - chora na COVID-19 nie była. Jej mama Aneta Zielińska wysłała jednak do redakcji Weekend FM zdjęcia m.in. przeterminowanej kawy, zgniłych ogórków czy spleśniałego brokułu.
"Otrzymaliśmy te produkty z marketu w Człuchowie, związanego umową z Bankiem Żywności w Chojnicach, z którym współpracujemy" - mówi Weekend FM dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Debrznie Paweł Władyczak.
- Tak jak otrzymaliśmy w kartonach, tak przekazaliśmy. No nie zweryfikowaliśmy, to nasz błąd, za co przepraszam na pewno rodzinę, natomiast te produkty to nie tylko to, co było na zdjęciach, czyli pomidory, ogórki czy pieczarki, to były też produkty innego typu, jak soki, cukier, mleko, mąka. Tych produktów było 27.
Paweł Władyczak
Jak wylicza Paweł Władyczak, do rodziny z Boboszewa trafiło w sumie 29 kg żywności. "Następnym razem dołożymy większej staranności, żeby taka żywność nie wychodziła z ośrodka. Na pewno zwrócimy się też do naszych partnerów, żeby również do nas nie trafiało nieświeże jedzenie" - kończy dyrektor OPS w Debrznie.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

