
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSą zarzuty dla przemytnika ze Zgorzelca.
Prokuratura Rejonowa w Człuchowie oskarżyła 47-letniego mieszkańca Zgorzelca o przemyt znacznej ilości narkotyków. Śledztwo prowadzone było tutaj, bo Robert N. wpadł w Sieroczynie pod Człuchowem. Został zatrzymany przy drodze krajowej nr 22 i w kierowanym przez niego Iveco znaleziono ponad 4,5 tysiąca tabletek extasy i kilogram marihuany. Towar wziął w Niemczech i przez zachodnią granicę wwiózł go do Polski. Przez tydzień jeździł z nim przez Europę. Trzykrotnie wracał jeszcze do Niemiec, po dwa razy do Belgii i Holandii, a po razie do Czech i Luksemburga.
"To śledztwo można określić jako sukces policjantów" - mówi Weekend FM prokurator rejonowy w Człuchowie Tomasz Klukowski.
- Uniemożliwili bowiem oni wwóz do Polski 1,5 kg narkotyków, MDMA oraz blisko 1 kg marihuany. Mimo zatrzymania sprawcy na terenie gminy Człuchów właściwym do rozpoznania sprawy jest Sąd Okręgowy w Szczecinie, bowiem przestępstwo zostało zrealizowane z chwilą przekroczenia granicy w Kołbaskowie. Zarzucany Robertowi N. czyn jest zbrodnią.
Tomasz Klukowski
Robertowi N. grozi od trzech do 15 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do winy. Na proces poczeka w areszcie.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

