
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPZL wystosował komunikat w tej sprawie.
Polski Związek Łowiecki zajmuje stanowisko w sprawie mieszkańca z powiatu szczecineckiego, który zastrzelił dwa psy na terenie gminy Rzeczenica. W poniedziałek (24.11) mówiliśmy w Weekend FM o 70-latku, który nie radził sobie z opieką nad dwoma owczarkami podhalańskimi i postanowił je zabić, a truchła wrzucić do jeziora.
Okazuje się, że mężczyzna jest myśliwym, a psy zastrzelił z legalnej broni myśliwskiej. Za czyn, do którego się przyznał, odpowie nie tylko w sądzie, ale też przed Okręgowym Rzecznikiem Dyscyplinarnym. Ten wszczął postępowanie na wniosek Łowczego Okręgowego PZŁ w Słupsku.
"W gronie polskich myśliwych nie ma miejsca dla osób, które łamią prawo" - mówi Weekend FM pełnomocnik ds. komunikacji PZŁ prof. dr hab. Dariusz Gwiazdowicz.
To jest naganne i potępiamy z całą stanowczością tego typu zdarzenia. Nie ukrywam że są one dla nas totalnie niezrozumiałe dlatego, że pies jest towarzyszem łowów, jest towarzyszem myśliwego od zamierzchłych czasów i w relacjach człowiek - przyroda ten pies odgrywa bardzo istotną rolę w życiu myśliwego. To jest dla nas totalnie niezrozumiałe, nieakceptowalne, niezgodne z prawem.
Dariusz Gwiazdowicz
Komunikat Polskiego Związku Łowieckiego
Słuchaj w: