
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZ Lucyną Perlicką rozmawiała Anna Zajkowska.
"Zarzucana mi rzekoma niegospodarność jest czystą spekulacją" - tak Lucyna Perlicka komentuje powody swojego zwolnienia z Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze koło Chojnic.
Przypomnijmy, była prezes ZZO miesiąc temu została najpierw odwołana z tej funkcji, a później także zwolniona z pracy. To pokłosie kontroli, jaką przeprowadziła Rada Nadzorcza spółki. O powodach zerwania umowy o pracę z Lucyną Perlicką obecny prezes ZZO w Nowym Dworze Marek Jankowski nie mówi zbyt wiele. Podczas spotkania z radnymi Gminy Chojnice, które odbyło się w piątek 11 marca uchylił jednak rąbka tajemnicy. Powodem odwołania byłej prezes miała być głównie niegospodarność, np. przy zlecaniu firmom zewnętrznym prac porządkowych na terenie zakładu. Lucyna Perlicka z tymi zarzutami się nie zgadza:
- Pierwsze inwestycje miałam okazję przeprowadzić już w 2009 r., przez ten czas wiele widziałam i uczestniczyłam w wielu wydarzeniach, dlatego podchodzę do obecnie stawianych zarzutów z pełnym spokojem. Rada Nadzorcza sprawowała przez cały czas kontrolę nad działalnością zarządu, inwestycjami, wydatkami zakładu. Nigdy nie było zarzutów o niegospodarność. Obecnie zarzucana mi rzekoma niegospodarność jest czystą spekulacją i nie została tak naprawdę poparta dowodami ekonomicznymi.
Lucyna Perlicka
Mówi Weekend FM była prezes ZZO w Nowym Dworze Lucyna Perlicka. I dodaje, że spółka przynosi zyski, co jest dowodem na to, że jako jej prezes, w zakresie gospodarowania finansami, dobrze pełniła swoje obowiązki. Zaprzecza także, by płaciła po 250 tys. zł rocznie zewnętrznym firmom za sprzątanie odpadów lotnych w okolicy Nowego Dworu oraz za koszenie traw i odmulanie rowów melioracyjnych:
- Przykładowo w zeszłym roku usługa na utrzymanie czystości i porządku wokół zakładu i na terenie zakładu była zlecona firmie od 15 marca do końca grudnia za kwotę 68 tys. złotych. Do 250 tys. to jest daleko. Jeżeli chodzi o rowy, które były utrzymywane podobno też za tę kwotę, to też oświadczam, że w zeszłym roku usługa ta była wykonana za kwotę około 48 tys. złotych.
Lucyna Perlicka
Dodaje Lucyna Perlicka.
Od miesiąca co rusz wypływają na światło dzienne nowe informacje w sprawie odwołania z funkcji, a potem zwolnienia prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze koło Chojnic Lucyny Perlickiej. Byłej już prezes zarzuca się głównie niegospodarność przy realizacji wielomilionowej inwestycji związanej z rozbudową ZZO.
W rozmowie z reporterką Weekend FM Lucyna Perlicka odnosi się do tych zarzutów. Wyjaśnia też szczegóły intrygującego wątku, jakim było szukanie podsłuchów w biurach zakładu oraz zdradza, że o ewentualnym zwolnieniu dyscyplinarnym ze spółki dowiedziała z retransmisji spotkania obecnego prezesa ZZO z radnymi Gminy Chojnice.
Z byłą prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze koło Chojnic Lucyną Perlicką rozmawia Anna Zajkowska:
Rozmowa z Lucyną Perlicką
Z byłą prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze koło Chojnic Lucyną Perlicką rozmawiała Anna Zajkowska.

Słuchaj w: