
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoKlub rozegra u siebie cztery mecze.
Piłkarze pierwszoligowej Chojniczanki najprawdopodobniej nie będą musieli rozgrywać żadnego z meczów w roli gospodarzy w Bytowie. Taka opcja wchodziła w grę w związku z trwającą budową instalacji podgrzewania murawy na obiekcie w Chojnicach. Po dzisiejszej (26.05) naradzie z burmistrzem i przedstawicielami wykonawcy inwestycji okazuje się, że najprawdopodobniej cztery lipcowe spotkania żółto-biało-czerwoni będą mogli rozegrać u siebie.
"Konkluzja z tego spotkania jest taka, że 20 czerwca murawa powinna być zielona i nic nie powinno stać na przeszkodzie, aby 4 czy 5 lipca zagrać pierwszy mecz w Chojnicach" - mówi Weekend FM wiceprezes Chojniczanki Jarosław Klauzo.
- Widzę po oczach zawodników, trenerów, sztabu, wszystkich, jakie to wzbudziło emocje, jak wszyscy się z tego cieszą, no bo jednak organizacja i granie poza Chojnicami spędzało nam sen z powiek. To, co wydawało się niemożliwe jeszcze w styczniu, lutym, marcu przez pewne okoliczności, stanie się na 99,9 faktem.
Jarosław Klauzo
Do końca sezonu Chojniczanka ma jeszcze czterokrotnie zagrać u siebie: 4 lipca z Sandecją Nowy Sącz, 11 lipca z Chrobrym Głogów, 15 lipca z Zagłębiem Sosnowiec i 18 lipca z Wartą Poznań. "Możliwość powrotu na stadion w Chojnicach to najlepsza informacja, jaka mogła do nas dotrzeć" - dodaje Weekend FM Jarosław Klauzo.
Słuchaj w: