Publiczna Szkoła Podstawowa Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Bińczu najprawdopodobniej przestanie działać z końcem tego roku szkolnego. Prezes Samodzielnego Koła Terenowego STO w Bińczu Aneta Hordij zwróciła się do gminy Czarne z wnioskiem o zgodę na likwidację placówki i uzyskała przyzwolenie burmistrza Piotra Zabrockiego.

Jak informowaliśmy już w Weekend FM, obecnie do szkoły podstawowej uczęszcza pięcioro uczniów, a kolejne 16-oro do oddziału przedszkolnego. O ile liczba przedszkolaków w przyszłym roku szkolnym ma wzrosnąć do 18, o tyle uczniów podstawówki ma pozostać tylko dwoje. A dotacja dla placówki opiera się głównie o dzieci w wieku szkolnym. Dla przykładu w lutym placówka otrzymała 1 632 zł na każdego ucznia w szkole podstawowej, a 379 zł na każdego przedszkolaka.

Obowiązek zapewnienia kształcenia dzieciom spocznie teraz na gminie Czarne. Rodzice chcą, żeby oddział przedszkolny pozostał w Bińczu, a uczniowie podstawówki mieliby być dowożeni do szkoły w pobliskich Wyczechach.

"Na pewno plusem całej tej sytuacji jest to, że gmina jest właścicielem budynku, w którym mieści się placówka w Bińczu" - mówi Weekend FM burmistrz Czarnego Piotr Zabrocki.

Wspomniane przez Piotra Zabrockiego posiedzenie Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Kultury Fizycznej przy Radzie Miejskiej w Czarnem zaplanowane jest na 25 lutego.