
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoKolejny przypadek popularnej metody oszustwa odnotowali policjanci w Człuchowie. Mieszkanka tego miasta straciła blisko 65 tys. zł.
Prawie 65 tys. zł straciła 53-letnia mieszkanka Człuchowa, która dała się oszukać metodą na policjanta. Kobieta w piątek (15.03) odebrała telefon od mężczyzny podającego się za funkcjonariusza.
"Podczas rozmowy mężczyzna powiedział, że doszło do próby włamania na konto kobiety i jej pieniądze są zagrożone" - mówi Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek:
Polecił jej zlikwidować konto i przekazać mu wszystkie dane umożliwiające korzystanie z tego konta, w celu ewentualnego zatrzymania podejrzanych. Kobieta wykonała wszystkie polecenia przestępcy. Na koniec osoba podająca się za policjanta poprosiła aby ta skontaktowała się z człuchowskim prokuratorem. Gdy mieszkanka Człuchowa poszła do prokuratury tam zorientowała się, że została oszukana.
Sławomir Gradek
Prawdziwi policjanci poszukują oszustów i próbują odzyskać skradzione z konta pieniądze. To może jednak okazać się niemożliwe. Utrudniły to m.in. późna reakcja i łatwowierność kobiety.
Pamiętajmy, że żaden policjant nie poprosi nas o przelanie naszych oszczędności na inne konto, podanie PIN-u czy hasła do naszego konta. Nie weźmie również pieniędzy i nie będzie pośredniczył przed przekazaniem jakiejkolwiek gotówki dla innej osoby.
Sławomir Gradek
Mówi Weekend FM Sławomir Gradek.

Słuchaj w: