
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSprawa tajemniczego zabójstwa sprzed lat ponownie trafi na wokandę. Tak uznał Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który uchylił zeszłoroczny wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku.
Wówczas sąd uznał winnym mieszkańca gminy Przechlewo 58-letniego Piotra G. Za zabójstwo, które miał popełnić skazał go na 14 lat więzienia. Teraz sąd pierwszej instancji będzie musiał jeszcze raz rozpatrzyć tę sprawę.
Mówi rzecznik Sądu Apelacyjnego w Gdańsku sędzia Roman Kowalkowski:
Roman Kowalkowski
Do zabójstwa miało dojść w sierpniu 1998 roku. Piotr G. miał zabić swojego wówczas 32-letniego sąsiada Mirosława S. za to, że ten zabrał mu worek ze zbożem. Sprawca miał uderzyć go odważnikiem.
Ciała ofiary nigdy jednak nie odnaleziono. Sprawę umorzono. Wrócili do niej po 10 latach policjanci z tak zwanego wydziału Archiwum X. Ich ustalenia pozwoliły postawić zarzut zabójstwa.
Głównymi dowodami w tej sprawie były zeznania świadków. W zeszłym roku Sąd Okręgowy w Słupsku uzasadniając swój wyrok stwierdził, że „brak ciała nie stanowi przeszkody, co do tego, żeby wydać merytorycznie rozstrzygnięcie w tej sprawie”.
Piotr G. przez cały proces nie przyznawał się do winy.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

