
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"Mam obawy, że będzie problem" - mówi kierownik działu przewozów w MZK Sylwester Mietelski.
Tylko kilka centymetrów wolnego miejsca między lusterkami niepokoi kierowców autobusów MZK w Chojnicach. To wnioski po dzisiejszej (19.05) próbie przejazdu i mijanki na ulicy Wyszyńskiego. Już wcześniej pojawiały się uwagi, że przebudowywana ulica jest za wąska. Urzędnicy z ratusza z kolei przekonywali, że szerokość jezdni, czyli 6 metrów, jest zgodna z przepisami. Przewoźnik po teście w terenie nabrał jednak obaw.
- Mam jakieś obawy powiem szczerze, bo każdy pojazd też ma inaczej rozstawione lusterka. My nie musimy się mijać jako dwa autobusy, ale może być to śmieciarka, może być to tir, może być każdy inny pojazd. Nie jest to do końca jeszcze dolany ten asfalt nie jest jeszcze ułożony. Dzisiaj próbę taką robiliśmy i mam obawy, że będzie problem.
Sylwester Mietelski
Mówi Weekend FM kierownik działu przewozów w MZK Sylwester Mietelski.
Zaznacza, że testy będą jeszcze wykonywane po położeniu na jezdni wszystkich warstw asfaltu.
"Inwestor musi ufać projektantowi. Projektant tej drogi jest sprawdzony" - tak z kolei komentuje sprawę burmistrz Chojnic. Arseniusz Finster podkreśla, że dzisiejsza próba nie daje pełnego obrazu sytuacji, bo na drodze nie ma jeszcze ostatniej warstwy asfaltu Są za to tymczasowe zjazdy utrudniające przejazd. Do podkrzesania jest także zieleń przy ulicy.
Projektant i moi dyrektorzy, mówiąc kolokwialnie, dają głowę, że wszystko będzie dobrze. Zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby było 6,50, to nie byłoby tych wątpliwości, o których teraz mówimy. Ale argumenty takie, że mogło być metr szerzej to nie są dobre argumenty, bo metr szerzej na tej inwestycji to jest kilkaset tysięcy złotych, które też musimy zainwestować w chodniki, ścieżki rowerowe, oznakowanie, oświetlenie itd.
Arseniusz Finster
Komentuje Weekend FM burmistrz Arseniusz Finster.
Włodarz puentuje, że jeśli na ulicy Bytowskiej spokojnie mijają się autobusy, to także na Wyszyńskiego nie będzie z tym problemu.

Słuchaj w: