
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPółwysep Helski, Mierzeja Helska, Hel – choć różnie o tym mówimy, każdy wie, o który obszar Polski chodzi. Ten wysunięty w morze cypel ma długość aż 35 km i co roku przyciąga całą masę turystów. Półwysep Helski oferuje bowiem liczne atrakcje, także te skierowane do miłośników sportu, ruchu, aktywności. Czego dokładnie możesz tam doświadczyć?
Zarówno do uprawiania windsurfingu, jak i kitesurfingu potrzebne są przede wszystkim dwa elementy: odpowiednia deska oraz tzw. pędnik (wykorzystując siłę wiatru, będzie dawał – jak sama nazwa wskazuje – pęd). W windsurfingu jest on przymocowany bezpośrednio do deski, zaś w kitesurfingu ma formę latawca (ang. kite). Co ważne, w kitesurfingu deskę można zastąpić tzw. hydroskrzydłem. Niewątpliwie są to dyscypliny, które w Polsce w ostatnich latach bardzo zyskały na popularności. Nie ma się czemu dziwić – aż szkoda nie wykorzystywać takich warunków, jakie daje nam Bałtyk!
Mekką polskich wind- i kitesurferów jest właśnie Półwysep Helski. Atrakcje z tego zakresu znajdą na Helu zarówno osoby profesjonalnie zajmujące się sportem, jak i te początkujące. Na miejscu jest wiele wypożyczalni sprzętu oraz szkółek, które prowadzą regularne kursy, lekcje indywidualne, a także obozy sportowe. W kontekście opisywanych tu dyscyplin bardzo dobrze przygotowane są zwłaszcza Chałupy oraz Jastarnia.
Warto pamiętać również o dyscyplinie, która w nazwie nie ma żadnego przedrostka, typu „wind-” czy „kite-”. Surfing, po prostu surfing! Deska, fale morskie, człowiek – zabawa i moc adrenaliny gwarantowane.
Jeśli chodzi o klasyczny surfing, najlepsze okoliczności do jego uprawiania to niewątpliwie wody oceanów. Na Bałtyku warunki nie są aż tak dobre, daleko odbiegając od ideału, ale w zupełności wystarczą dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z deską (choć zaawansowani surferzy też zapewne nie będą się nudzić). A gdzie warto się wybrać? Na pewno znakomitym kierunkiem będą wspomniane Chałupy, a także leżące u samego początku Mierzei Helskiej – Władysławowo. W okolicach jest dobrze przygotowana infrastruktura (drogi, parkingi, liczne kempingi i hotele, szkółki sportów wodnych, wypożyczalnie etc.), a sama Zatoka Pucka jest uważana za naprawdę bezpieczną. Okolica oferuje również hotele z atrakcjami dla dzieci.
Półwysep Helski ma fantastycznie przygotowaną trasę rowerową, która w większości biegnie nad samym brzegiem wspomnianej Zatoki Puckiej. Nie jest to trasa o szczególnie dużej trudności (w znacznej większości utwardzana lub szutrowa, z niewielką ilością pagórków), dlatego raczej bez problemu mogą się w nią wybrać nawet rodziny z dziećmi czy seniorzy. A jeśli momentami zmęczenie będzie już zbyt duże, jest wiele okazji do przystanków – warto je robić, chociażby ze względu na niepowtarzalne widoki!
Z miejscowości Hel do Władysławowa jest 32,7 km. Po drodze mija się m.in. Juratę, Jastarnię czy wspominane już nieraz Chałupy. A jeśli taki odcinek to za mało, spokojnie można kontynuować jazdę nawet do Gdyni, ponieważ to właśnie trasa Hel-Gdynia stanowi całość szlaku nazywanego Pierścieniem Zatoki Puckiej. Łącznie jest to 70 km, które można domknąć powrotną wycieczką promem. Rejs z Gdyni do Helu trwa około godziny – można przewozić rowery (dodatkowa opłata za rower to 20 zł).
Opisane wyżej dyscypliny to tylko ułamek wszystkich atrakcji, jakie ma w zanadrzu Półwysep Helski. Biorąc pod uwagę morze, podstawą jest przede wszystkim standardowe pływanie, a także to związane z różnego rodzaju sprzętami, np. pływanie skuterem wodnym. Dla osób lubiących sporty ekstremalne na pewno ciekawe będzie też nurkowanie. M.in. w Helu znajduje się całoroczna baza nurkowa. Można tam zrealizować liczne szkolenia, kursy, a nawet wybrać się na nurkowanie wrakowe!
Jeśli zaś chodzi o wspomnianą trasę rowerową, będzie ona znakomita także dla rolkarzy. Poza tym na pewno świetny trening będą mogły zrobić tam osoby uprawiające jogging czy też te chodzące z kijkami do nordic walkingu. I co najważniejsze – wysiłek w takim otoczeniu przyrody zapewne będzie o wiele mniej odczuwalny niż gdziekolwiek indziej!
Biorąc to wszystko pod uwagę, spokojnie można uznać, że Półwysep Helski jest ciekawym celem podróży na wakacje. Owszem, można „zakotwiczyć” się w pobliskich nadmorskich wsiach czy miastach (jak np. Gdańsk) i tylko dojeżdżać na lekcje kitesurfingu czy codzienną porcję surfowania. Jeśli jednak chcemy mieć do tego dostęp szybko i wygodnie, warto wybrać, chociażby Władysławowo, Chałupy, Jastarnię czy Hel. Ceny noclegów w tych okolicach są porównywalne do wszystkich innych na wybrzeżu, więc o to raczej nie trzeba się martwić. Zwłaszcza jeśli dodatkowo skorzysta się z różnego rodzaju rabatów, jak np. te znajdujące się stronie Travelist, korzystając z systemu rezerwacji hoteli. Jest to portal klubu travelowego, który oferuje zniżki nawet w wysokości 65% na nocleg w Helu czy 37% we Władysławowie. Warto skorzystać i mieć większy budżet na różnego rodzaju atrakcje – Półwysep Helski jest ich pełen!
Słuchaj w: