
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW wyniku pożaru życie straciło czterech pensjonariuszy placówki.
Kolejna odsłona procesu i kolejni świadkowie - dziś w Sądzie Rejonowym w Chojnicach ciąg dalszy sprawy dotyczącej tragicznego w skutkach pożaru w hospicjum Najświętszej Marii Panny, w którym życie w styczniu 2020 roku straciły cztery terminalnie chore osoby. Przypomnijmy, że ogień zaprószyła jedna z ofiar, a na oskarżonych, czyli szefach hospicjum: Barbarze Bonnie i Jerzym Krukowskim, ciążą zarzuty niedopełnienia obowiązków w zakresie ochrony przeciwpożarowej oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pensjonariuszy.
Proces toczy się od roku, a w tym czasie przesłuchano byłych i obecnych pracowników hospicjum oraz biegłego z zakresu pożarnictwa. Ten na ostatniej rozprawie wskazał, że w obiekcie nie było hydrantów wewnętrznych, co - jego zdaniem - miało wpływ na przebieg wydarzeń.
Dziś najprawdopodobniej sąd rozpocznie przesłuchiwanie funkcjonariuszy policji i straży pożarnej.
Słuchaj w: