
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChodzi o roczne opóźnienie w oddaniu obiektu do użytku.
Władze Czerska doszły do porozumienia z wykonawcą remontu jednego ze skrzydeł dworca PKP w mieście. Inwestycja została formalnie zakończona z rocznym opóźnieniem. Stało się tak głównie z powodu problemów z początkowo zamontowanymi drzwiami windy. Ze względu na ich nieodpowiednie właściwości przeciwpożarowe nie można było uzyskać pozwolenia na użytkowanie. Potem były problemy ze sprowadzeniem odpowiednich drzwi. Władze Czerska w związku z opóźnieniem zapowiadały naliczenie kary umownej. O rozstrzygnięcie pytał na sesji radny Daniel Szpręga, a odpowiadał radca prawny gminy - Władysław Rzepczyński.
- W ostateczności ustalono i sąd zaaprobował ten wariant, że za 130 dni wykonawca jest nam zobowiązany zapłacić karę umowną, stąd kwota 65 tysięcy złotych.
Władysław Rzepczyński
Mówił radca prawny gminy Czersk Władysław Rzepczyński.
Wykonawca, firma budowlana z gminy Czersk, będzie więc musiał zapłacić 65 tysięcy złotych kary. Dodajmy, że inwestycja w budynku dworca PKP kosztowała blisko 4 miliony złotych i była częścią większego projektu - rewitalizacji części miasta.
Słuchaj w: