
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNowy Jork, USA. Dziś mija 20 lat od zamachów na World Trade Center i Pentagon, w których zginęło prawie trzy tysiące osób. W Nowym Jorku wyświetlono dwa słupy światła w miejscu, w którym stały wieżowce World Trade Center. Instalacja świetlna "Tribute in Light" jest koncepcją nowojorskich artystów, aby upamiętnić ofiary ataków terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Prezydent USA Joe Biden odwiedzi dzisiaj trzy miejsca: Nowy Jork, gdzie zamachowcy dwoma samolotami pasażerskimi zniszczyli wieże World Trade Center, Pentagon - w który również uderzył porwany samolot i miasto Shanksville w Pensylwanii, gdzie rozbił się czwarty uprowadzony przez terrorystów samolot - po walce, jaką z porywaczami stoczyli pasażerowie.
Do organizacji zamachów przyznała się Al Kaida, której liderem był Osama Bin Laden - zabity przez amerykańskich komandosów 10 lat później. Po zamachach, ówczesny amerykański prezydent, George Bush, ogłosił początek wojny z terroryzmem. To w jej ramach, podjęto decyzję o inwazji na Afganistan. Celem stali się tam Talibowie, którzy wcześniej odmówili wydania Bin Ladena Amerykanom.
Amerykańskie wojsko dokonało też inwazji na Irak - po tym jak o wspieranie terrorystów i produkcję broni masowego rażenia oskarżono ówczesnego przywódcę kraju, Saddama Huseina. Stracono go pod koniec 2006 roku - trzy lata po schwytaniu.
Słuchaj w: