
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoTaki pomysł pojawił się na niedawnym posiedzeniu połączonych komisji rady.
Uspokoił rodziców uczniów z Raciąża i zapowiedział dwie oświatowe uchwały na listopadową sesję. Burmistrz Tucholi spotkał się wczoraj (18.11) w raciąskiej szkole z mieszkańcami, których zaniepokoiły pogłoski o możliwej likwidacji ich placówki. A taki pomysł pojawił się na niedawnym posiedzeniu połączonych komisji rady, na którym omawiano wyniki oświatowego audytu. Jak już wiecie z Weekend FM, sugeruje on zamknięcie szkół w Kiełpinie i Stobnie. Dzieci z tej drugiej placówki miałyby zostać przeniesione do Raciąża. Obrońcy szkoły w Stobnie proponują jednak zrobić odwrotnie i argumentują, że mają większy obiekt.
- Chcemy zwrócić uwagę, że nasza szkoła jest jedną z największych pod względem liczebności uczniów szkół wiejskich, a to właśnie dzieci, nie budynek, są filarem każdej placówki oświatowej.
mieszkanka
Odpowiadają na to nauczyciele i mieszkańcy Raciąża, którzy wręczyli burmistrzowi oficjalny protest podpisany przez ponad 700 osób.
Tadeusz Kowalski uspokajał, że nie ma żadnych planów likwidacji szkoły w Raciążu, i że podziela argumenty przemawiające na jej korzyść.
- Tak, bo ja się z wam całkowicie zgadzam. Kolejne tak. W Raciążu powinna być szkoła. I kolejne - w Raciążu będzie szkoła. Nie ma innej możliwości.
Tadeusz Kowalski
Mówił wczoraj w Raciążu burmistrz Tucholi. Zapowiedział też, że na sesję w listopadzie wniesie dwa projekty uchwał intencyjnych o zamiarze likwidacji szkół w Stobnie i Kiełpinie.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

