
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZ końcem października asystent trenera przestał pracować w chojnickim drugoligowcu.
Nieobecność Marka Zieńczuka na meczu Chojniczanki z Zagłębiem Sosnowiec nie była przypadkowa. Z końcem października asystent trenera przestał pracować w chojnickim drugoligowcu.
Klub rozstał się z nim po 10 miesiącach, jednak w oficjalnym komunikacie nie podaje przyczyn takiej decyzji. Również Marek Zieńczuk nie chciał komentować sprawy, jednak przyznał reporterowi Weekend FM, że to nie on podjął decyzję o odejściu. Pierwszy trener Damian Nowak przyznaje natomiast, że decyzja o rozstaniu z asystentem należała głównie do niego, choć nie została podjęta bez porozumienia z dyrektorem sportowym oraz zarządem klubu.
- Wiadomo, często jest w sztabach tak, że poznajemy się i po prostu nie nadawaliśmy na tych samych falach tak ogólnikowo mówiąc, bo nie chcę wchodzić w szczegóły, bo to nie ma najmniejszego sensu. Poszła taka decyzja i tyle, gdzieś tam nasze drogi się rozeszły, ja mu życzę wszystkiego dobrego gdzieś, gdzie znajdzie sobie miejsce, w którym będzie się też on dobrze czuł i wszyscy wokół niego się będą dobrze czuli.
Damian Nowak
Mówi Weekend FM Damian Nowak. I zapewnia, że nie była to nagła i nieprzemyślana decyzja.
Dodaje, że wakat w sztabie szkoleniowym zostanie wkrótce uzupełniony.
Słuchaj w: