
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBurzliwy przebieg wczorajszej sesji.
Burzliwy przebieg miała wczorajsza (17.09) sesja Rady Miejskiej w Brusach. Włodarz musiał odpowiadać nie tylko na zwyczajowe pytania o działania i inwestycje, ale również o własne zachowanie. Pytali radni z opozycji, a rzecz dotyczyła rzekomej postawy Witolda Ossowskiego w ostatnim dniu Międzynarodowego Festiwalu Folkloru. Impreza odbywała się w lipcu, a finał był właśnie w Brusach.
Jest to sprawa apelu do pana burmistrza o godne reprezentowanie swojego urzędu, a także mieszkańców miasta i gminy Brusy. W okresie międzysesyjnym wśród mieszkańców powstało bardzo wiele wątpliwości, czy właśnie tak jest.
Dariusz Rutowski
Apelował radny Dariusz Rutowski.
Włodarz miasta nie odniósł się merytorycznie do treści apelu.
Bardzo serdecznie dziękuję za zatroskanie, troskę i pozostawiam to w tej chwili bez komentarza.
Witold Ossowski
Odpowiedział burmistrz Brus Witold Ossowski.
To nie zamknęło dyskusji. Radni dociekali, dlaczego burmistrz jako gospodarz nie był obecny na finale Międzynarodowego Festiwalu Folkloru. Witold Ossowski tłumaczył, że nie może być wszędzie obecny, bo ma czasem prywatne plany.
Inaczej tę sprawę widział jednak inny radny z opozycji, Marcin Cysewski.
Pan nie ucieka od odpowiedzialności. Ludzie w kościele słyszeli pana wypowiedź. Po prostu był pan w złej dyspozycji. Można by powiedzieć wprost, że był pan pod wpływem. Ja osobiście pana widziałem z 10 metrów. Pan mnie nie zauważył i chwiejnym lekko krokiem szedł pan do parkingu przy szkole. I już pan się nie pojawił na tym festiwalu.
Marcin Cysewski
Mówił na sesji radny Marcin Cysewski.
Stwierdził również, że burmistrzowi może bardziej wypadałoby przeprosić, niż tłumaczyć się życiem prywatnym. Także tę wypowiedź burmistrz Witold Ossowski pozostawił bez komentarza.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

