
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoGniezno (woj. wielkopolskie), Białystok. Gasnące uliczne latarnie i skryte w ciemnościach dziesiątki miast – tak może wyglądać zbliżająca się zima. Wszystko jest pokłosiem horrendalnie wysokich cen energii elektrycznej. Samorządy próbują oszczędzać gdzie się da, a przykłady konkretnych miejscowości można mnożyć.
- Myślimy o tym, że w zależności od ceny, która się pojawi albo będziemy całkowicie wyłączać (latarnie uliczne – red.) albo częściowo skracać godziny ich działania – mówi Tomasz Budasz, prezydent Gniezna.
Inne miasta już wprowadziły oszczędności.
- Od kwietnia ograniczyliśmy godziny podświetlania budynków do godziny 23:00. Teraz od 1 września ograniczyliśmy do godziny 22:00. Wymieniamy oświetlenie na energooszczędne – dodaje Zbigniew Nikitorowicz, zastępca prezydenta Białegostoku.
Słuchaj w: