
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoDo zdarzenia doszło w niedzielę 10 maja na terenie gminy Karsin.
Rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe były bezpośrednią przyczyną śmierci 5-letniej dziewczynki, która zginęła pod kołami ładowarki w Wybudowaniach Dąbrowskich, w gm. Karsin.
Są wyniki sekcji zwłok dziecka. Jak ustalili śledczy, w niedzielę wieczorem w trakcie prac polowych dziewczynka była przewożona w łyżce ładowarki. W pewnym momencie wyślizgnęła się i wpadła wprost pod koła maszyny. Początkowo sądzono, że pojazdem kierował 62-letni krewny dziecka. W toku śledztwa ustalono jednak, że ładowarkę prowadził 35-letni ojciec dziewczynki. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci:
- Zarzut popełnienia przestępstwa z art. 155 KK, to jest nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka przedstawił prokurator ojcu dziecka. Jak ustalono, mężczyzna w trakcie wykonywania prac w sposób nieprawidłowy przewoził dziecko w łyżce maszyny wykorzystywanej do tych prac i nie obserwował zachowania dziecka. Dziecko znalazło się pod maszyną. Jak ustalono w toku sekcji zwłok bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka były rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe.
Grażyna Wawryniuk
Mówi Weekend FM rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Jak dodaje, mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył w tej sprawie wyjaśnienia. Zastosowano wobec niego dozór policji i poręczenie majątkowe. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Słuchaj w: