
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"To nie jest miejsce parkingowe dla sprzętu pływającego" - mówi wójt.
Gmina Chojnice nie chce na swoim terenie - między jeziorem a promenadą w Charzykowach - łódek, jachtów i innych sprzętów, których właściciele zostawiają je tu na zimę. Rozpoczyna wzywanie do ich usunięcia i zapowiada daleko posuniętą konsekwencję w tej sprawie.
- Akcję rozpoczęliśmy na wiosnę, kiedy budowaliśmy przedłużenie promenady przy ul. Łabędziej w kierunku Funki, gdzie od lat zalegały tam sprzęty pływające. Teren gminny był traktowany jako miejsce przechowywania złomu pływającego, w nieładzie. Jeśli kogoś stać na łódkę, stać na jacht, to nie stać go na to, żeby mógł przechowywać go na terenie własnej posesji?
Zbigniew Szczepański
Mówi Weekend FM wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. I dodaje, że to na liczne wnioski mieszkańców gmina swego czasu przystąpiła do porządkowania linii brzegowej i przyległego terenu w Charzykowach.
Ci, którzy nie odpowiedzą na wezwanie, mogą liczyć na wizytę policji, a ich sprzęt - jak ustaliło Weekend FM - służby komunalne zgromadzą w wyznaczonym miejscu. Prawdopodobnie na terenie nieczynnej oczyszczalni ścieków. Stąd, za opłatą, trzeba go będzie potem odebrać.

Słuchaj w: