
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoKraków. Zarzuty publicznego nawoływania do zabójstwa usłyszał 27-letni kibic Michał M. Internetowy wpis dotyczył mężczyzny, który 15 grudnia 2017 roku został śmiertelnie postrzelony przez antyterrorystę podczas próby zatrzymania pseudokibiców podejrzewanych o działanie w tzw. gangu porywaczy.
Zdjęcie zastrzelonego kibica i napis: "Rzeki spłyną krwią tych, którzy uśmiercili naszych braci" pojawiło się po zdarzeniu na profilu stowarzyszenia kibiców. Zatrzymany mężczyzna przyznał, że to on jest autorem wpisu.
- Ten czyn spełnia znamiona art. 255 kodeksu karnego mówiącego o publicznym nawoływaniu do zbrodni zabójstwa poprzez internet. Mężczyzna usłyszał zarzut, przyznał się do niego i dostał miesiąc aresztu – tłumaczyła nadkom. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
- Powodem aresztu jest obawa matactwa jak również obawa, że może popełnić przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu – dodała funkcjonariuszka.