Dochody miasta zamkną się kwotą 50 mln 93 tysięcy złotych. Wydatki będą o ok. 1mln 300 tysięcy złotych mniejsze. Zadłużenie wynosi ponad 9,5 mln złotych, a zapisy budżetowe przewidują zmniejszenie długu w ciągu roku do 6mln 800 tysięcy złotych. W grudniu pozytywną opinie o budżecie wydała Regionalna Izba Obrachunkowa. Poniedziałkowa debata budżetowa opierała się jednak na wzajemnych animozjach między opozycją a burmistrzem Arseniuszem Finsterem. „To budżet socjalny, na miarę możliwości zapewniający potrzeby społeczne, a także proinwestycyjny” – mówił burmistrz. Miasto na inwestycje w tym roku wyda ponad 2mln zł. Najważniejsze inwestycje to modernizacja ulic w strefie Starego Rynku, drugi etap modernizacji ulicy Kościerskiej, rozbudowa Ośrodka Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Krytykę budżetu przeprowadził Zdzisław Januszewski z ZChN-u mówiąc m. in. , że ten budżet to rachunek wystawiony społeczeństwu za wygranie wyborów. Przypomniał burmistrzowi obcięcie dotacji na opiekę nad ludźmi starszymi i schorowanymi, likwidację przedszkoli i przeinwestowanie. Dla opozycji tak zaplanowany budżet nadawał się jedynie do odrzucenia i o to też wnioskowali. Przegłosowano więc wniosek radnego Zdzisława Januszewskiego o odrzucenie budżetu w całości. Propozycji tej sprzeciwiła się cała koalicja. Wówczas radny Piotr Eichler poprosił radnych ZChN-u aby ci przedstawili swoje propozycje do budżetu. Zapadła jednak wymowna cisza. Ostatecznie budżet został przyjęty głosami 16 radnych, przy czterech głosach sprzeciwu radnych ZChN-u i Wyborczego Foru