
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSchronisko dla zwierząt ´Przytulisko´ w Chojnicach przygotowuje się na zimę. Ciągle jeszcze trwają tam remonty, ale najważniejsze prace związane z ociepleniem kojców dla psów i kotów zostały już zakończone.
Problemem jest za to przepełnienie placówki. Ile zwierząt znajduje się obecnie w ´Przytulisku´ i czy znajdują się chętni, by psa albo kota adoptować? Sprawdzał to nasz reporter.
W Chojnickim ´Przytulisku´ nie ustaje szczekanie. Ale to nic dziwnego, bo w kilkunastu kojcach przebywa tu 136 psiaków. Tuż obok schronienie znalazło 35 kotów:
- Część kociarni już jest wyłożona płytkami, dodatkowo są założone szklane drzwi, żeby pracownik widział, co się dzieje w kociarni. Kontener, w którym przebywają koty jest ocieplony - informuje prezes Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt w Chojnicach Jarosław Frączek.
Niezbędne remonty pozwoliły na w miarę spokojne oczekiwanie na zimę, mimo że schronisko jest przepełnione:
- Mamy 136 psów i 35 kotów. Nie jest to jakaś liczba olbrzymia, ponieważ te liczby czasami oscylowały dużo wyżej, ale z tego zadowoleni też nie jesteśmy. Był taki martwy okres, kiedy psy i koty docierały, natomiast adopcji nie było - mówi dyrektor ´Przytuliska´ Barbara Homa-Bońkowska. Na szczęście ostatnio coraz więcej jest osób, które psiaka adoptują, dodaje:
- W tej chwili jest większe zainteresowanie, trochę zwierząt udało nam się umieścić w nowych domach, tak że mam nadzieję, że to już pójdzie teraz ku dobremu.
relacja

Słuchaj w: