
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoOd początku kadencji jest ich znacząco więcej.
"Destabilizuje to pracę burmistrza jako organu, ale i jednostek, które dokonują kontroli" - tak o anonimach wpływających do Urzędu Miejskiego w Debrznie i jednostek nadrzędnych wypowiada się radca prawny gminy Władysław Rzepczyński. W czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej poinformował radnych, że z początkiem nowej kadencji liczba anonimów znacznie wzrosła. I choć nie podlegają przepisom o sygnalistach, to - w opinii prawnika urzędu - dezorganizuje magistrat.
Trzeba mieć świadomość tego, że składanie tej treści antonimów nie pomaga w prowadzeniu działalności gminy. Rzeczywiście służy destabilizowaniu czynności, bo trzeba się odrywać od prac merytorycznych. Zapewne taka idea przysługuje autorom tych wystąpień.
Władysław Rzepczyński
Mówił do radnych Władysław Rzepczyński.
Właśnie na podstawie anonimów o Radę Miejską w Debrznie otarły się w ostatnim czasie dwa postępowania, o których mówiliśmy w Weekend FM. W jednym radni nie zdecydowali się na wygaszenie mandatu Mateusza Komendy, który tymczasowo wyprowadził się do Człuchowa. W innym stroną była burmistrz Marta Urbańska, która została wezwana przez wojewodę pomorską do rozwiązania umowy z dyrektorem Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Sławomirem Tuńskim.
Zobacz także:
Słuchaj w: