
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChojniczanie wygrali różnicą 4 punktów.
Po sezonie zasadniczym Kolejarz Chojnice zajmował czwarte miejsce w Telmax Człuchowskiej Amatorskiej Lidze Koszykówki, mając na koncie po siedem zwycięstw i porażek. W fazie play-off chojniczanie byli już bezbłędni, a w sobotę (21.06) wygrali wielki finał.
Chojniczanie pokonali w nim Kaliską Basket 65:61. I to pomimo tego, że w pewnym momencie przegrywali już 10 punktami. "Ten finał był taki, jak cały nasz sezon" - podsumował w rozmowie z reporterem Weekend FM najlepszy zawodnik meczu o złoto, Łukasz Stanek z Kolejarza.
Zaczęliśmy fatalnie. Musieliśmy długo się zbierać, szukać rytmu. No i koniec końców udawało nam się. Akcja za akcją, jakieś skuteczne rozwiązania, które się pojawiały w trakcie gry - to pozwalało nam łapać rytm i odskakiwać delikatnie przeciwnikowi.
Łukasz Stanek
"To był mecz godny finału" - mówi Weekend FM jeden z organizatorów Wojciech Fiuk. I jednocześnie dziękuje zawodnikom ośmiu ekip za udział w długim, siedmiomiesięcznym sezonie.
Po to właśnie to robimy, żeby oni byli zadowoleni. Żeby było więcej drużyn. Żeby te drużyny naprawdę się rozwijały. A najbardziej nam zależy na dzieciakach, które przychodzą. Żeby one zaczęły grać i wymieniać to pokolenie. Już widać, że w Człuchowie, w drużynie człuchowskiej jest wymiana pokoleń. I będzie wymiana pokoleń w wielu drużynach, które tu grają.
Wojciech Fiuk
W meczu o trzecie miejsce Profil Piła pokonał Wiking Rychnowy 81:76.