
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMężczyzna został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Nawet 10 lat więzienia grozi 49-letniemu mieszkańcowi Człuchowa, który usłyszał zarzut spowodowania pożaru baraku mieszkalnego w Człuchowie. Mężczyzna nie był lokatorem tego budynku, a jedynie gościem 52-latka, zajmującego mieszkanie, w którym pożar wybuchł.
Z policyjnych materiałów wynika, że straty zostały oszacowane na co najmniej 1 mln zł.
- 49-letni mieszkaniec Człuchowa usłyszał zarzut dotyczący sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego na mieniu o wielkich rozmiarach, w tym przypadku mający postać pożaru. Mężczyzna przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Został również złożony wniosek do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu.
Agnieszka Prorok
Mówi Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej policji Agnieszka Prorok. I dodaje, że 52-letni lokator mieszkania został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Weekend FM, w chwili wybuchu pożaru nie było go nawet w mieszkaniu. A sam pożar miał rozpocząć się od rzuconego niedopałka papierosa.
AKTUALIZACJA:
Jak ustaliło Weekend FM, Sąd Rejonowy w Człuchowie zgodził się dziś (30.04.) na tymczasowy, dwumiesięczny areszt dla podejrzanego o spowodowanie pożaru.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

