
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZabiegi dają minimalną poprawę i nadzieję na powrót do zdrowia.
Oliwia Knitter i jej bliscy przeżywają trudne chwile. Mieszkanka gminy Brusy kilka miesięcy temu nagle straciła wzrok. Było to konsekwencją zbyt późno zdiagnozowanego schorzenia. Pani Oliwia od urodzenia cierpi na wodogłowie. Dzięki specjalnej zastawce odprowadzającej płyn mózgowo-rdzeniowy prowadziła normalne życie i założyła rodzinę. W tym roku zastawka przestała działać prawidłowo. To w połączeniu z późną diagnozą doprowadziło do uszkodzenia nerwu wzrokowego. 30-latka całkowicie straciła wzrok. Teraz jedyną szansą na poprawę sytuacji jest szereg kosztownych zagranicznych operacji.
To polega na podaniu specjalnego leku, ostrzykują okolice nerwu wzrokowego lekiem. Byliśmy już na pierwszej operacji w sierpniu. Udało się uzyskać małą poprawę. Czyli tak, jak żona nie widziała nic, to obecnie wie, jaka jest pora dnia, widzi cienie, no i według lekarzy musimy jeździć tam co pół roku, na kolejne zabiegi.
Mateusz Knitter
Mówi Weekend FM mąż kobiety Mateusz Knitter.
Każdy wyjazd za granicę to koszt około 45 tys. zł. Oliwia Knitter jest podopieczną Fundacji Akuratna. W internecie trwa elektroniczna zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację mieszkanki gminy Brusy. Na odzyskanie wzroku liczą jej bliscy, w szczególności mąż i troje dzieci.
Dane do zbiórki publikujemy poniżej:
https://pomagam.pl/oliwiaknitter
Słuchaj w: