
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoCi, którzy nie mogli wyjechać, uczestniczą w manifestacji, którą zorganizowano przed remizą OSP w Nowej Karczmie.
Nie ma blokady dróg i utrudnień w ruchu w powiecie kościerskim. Rolnicy z tego terenu pojechali dwoma autokarami na akcję protestacyjną do Gdańska.
Ci, którzy nie mogli wyjechać, uczestniczą w manifestacji, którą zorganizowano przed remizą OSP w Nowej Karczmie.
- To wyraz naszej solidarności z protestującymi w kraju rolnikami - mówi Weekend FM wiceprezes Pomorskiej Izby Rolniczej Ryszard Kleinszmidt:
- Rolnicy, szczególnie hodowcy bydła poprosili, żeby zorganizować tą manifestację, bo nie wszyscy są w stanie dojechać do Trójmiasta, ale włączają się w ten protest. Dotychczas organizowane protesty nie przyniosły specjalnych skutków, nie mamy efektu zadowalającego, sprawa jest przeciągana, zastanawiamy się, czy celowo, żeby nas zmęczyć.
Ryszard Kleinszmidt
Manifestacja w Nowej Karczmie ma potrwać do 13.00.
Rolnicy zapowiadają, że jeżeli sprawy dotyczące przyszłości rolnictwa nie ulegną zmianie, kolejnym krokiem będą odwiedziny biur poselskich i senatorskich w miastach powiatowych.
Dodajmy, że na akcję protestacyjną do Gdańska wybrali się także dziś rolnicy z powiatu bytowskiego.
Słuchaj w: