
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"Dzisiaj był zespół walczący".
Tylko niepoprawni optymiści wierzyli w to, że Red Devils Chojnice są w stanie wywalczyć choćby punkt w starciu z Rekordem Bielsko-Biała. I choć wynik 1:5 pozornie może świadczyć o łatwym zwycięstwie gości, to jednak sądzić tak mogą tylko ci, którzy nie widzieli niedzielnego (12.02.) spotkania. Nie bez przyczyny brawa kibiców żegnały futsalistów z Chojnic.
Do przerwy goście prowadzili 2:1, a kontaktowego gola dla chojniczan zdobył Guladi Kokoladze. Po zmianie stron jedynie szczęścia zabrakło „Czerwonym Diabłom” do wyrównania. Dwa razy piłka lądowała na poprzeczce, a raz – na słupku. Gdy wydawało się, że zaraz uda się zdobyć gola na 2:2, goście trafili na 1:3. A dwie kolejne bramki zdobyli w końcówce, gdy chojniczanie zaryzykowali i wycofali bramkarza.
„Jestem dumny z zaangażowania chłopaków, ale odczuwam niedosyt z powodu wyniku, bo uważam, że mogliśmy zdobyć jakieś punkty” - mówi Weekend FM trener Red Devils Jacek Burglin.
Ciężko jest gratulować chłopakom dobrego meczu, kiedy się przegrywa, ale dzisiaj był zespół walczący. Zabrakło w końcówce gdzieś tam zdrowia. Wynik nie odzwierciedla tego, co się działo na parkiecie, bo tak naprawdę dopiero w końcówce Rekord był spokojny o to, że wywiezie trzy punkty z Chojnic.
Jacek Burglin
Seria ligowych meczów Red Devils Chojnice bez zwycięstwa wydłużyła się do 10. Kolejną próbę jej przełamania chojniccy futsaliści podejmą za tydzień, gdy znów zagrają u siebie – tym razem z Clearexem Chorzów. Na to spotkanie „Czerwone Diabły” poczekają w strefie spadkowej Futsal Ekstraklasy.
Fogo Futsal Ekstraklasa: Red Devils Chojnice – Rekord Bielsko-Biała 1:5 (1:2)
Bramki: Guladi Kokoladze (15) - Stefan Rakić (10), Matheus Ferreira (11), Sergei Korsunov (38), Mikołaj Zastawnik x 2 (39, 40).
Red Devils: Sebastian Kartuszyński (Pavlo Puchka) - Janis Pastars, Richard de Morais, Oleh Nehela, Guladi Kokoladze - Vitaly Kolesnik, Pavlo Skubchenko, Karol Szopiński, Piotr Kręcki, Patryk Laskowski, (Jaroslav Piesotskyi, Wojciech Włodarczyk). Trener: Jacek Burglin.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

