
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoOlsztyn. Sędzia Paweł Juszczyszyn, według zarządzenia prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, został co prawda przywrócony do pracy, ale jednocześnie otrzymał zarządzenia o przeniesieniu do innego wydziału i wysłaniu na zaległy urlop. - Te decyzje będę kwestionował, te decyzje są podjęte z rażącym naruszeniem prawa - mówił Juszczyszyn w środę do dziennikarzy. Dodał, że złoży skargę do do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Paweł Juszczyszyn pojawił się przed Sądem Rejonowym w Olsztynie w środę chwilę po godzinie 8. Nie może jednak wrócić do orzekania z powodu zarządzeń, które otrzymał.
- Prezes Maciej Nawacki zdecydował o tym, że wysyła mnie przymusowo na urlop i jednocześnie podjął decyzję o tym, że przenosi mnie do wydziału rodzinnego z mojego macierzystego wydziału I cywilnego. Te decyzje będę kwestionował, te decyzje są podjęte z rażącym naruszeniem prawa, w szczególności decyzja o przeniesieniu mnie z wydziału cywilnego do rodzinnego - tłumaczył w środę Juszczyszyn.
Jak podkreślił, decyzja ta "nie spełnia ani wymogów merytorycznych, ani nie wypełnia warunków formalnych".
- Ja mam ponad 20-letnie doświadczenie w sprawach cywilnych i drugi co do długości staż w moim wydziale cywilnym, a Prawo ustroju sądów powszechnych wymaga uwzględnienia przy przenoszeniu sędziego do innego wydziału, który się zajmuje inną dziedziną, w szczególności uwzględnienia stażu pracy w danym wydziale - mówił sędzia.
Dodał, że Prawo ustroju sądów powszechnych przewiduje w takim przypadku dowołanie do Krajowej Rady Sądownictwa, ale "my Krajowej Rady Sądownictwa nie mamy jako organu konstytucyjnego".
- Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym składzie obsadzona niemal w całości przez polityków nie spełnia standardów konstytucyjnych, nie zapewnia w mojej sprawie niezależnego i bezstronnego rozstrzygnięcia. W tej Krajowej Radzie Sądownictwa choćby zasiada prezes mojego sądu Maciej Nawacki, od którego decyzji będę się odwoływał. W związku z tym, wraz z moim pełnomocnikiem prof. Michałem Romanowskim podjęliśmy decyzje, że nie będziemy składać odwołania od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa, tyko złożymy skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który jest organem całkowicie bezstronnym, niezależnym od wpływu politycznego płynącego z kraju - tłumaczył w środę Juszczyszyn.
W sprawie przymusowego urlopu z kolei złoży skargę do sądu pracy.
Słuchaj w: