
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChojniczanin usłyszał dwa zarzuty.
Dopiero po użyciu kolczatki zakończył się pościg, który policjanci z Człuchowa prowadzili za mieszkańcem Chojnic. Wszystko rozpoczęło się w piątek (27.05.) w południe, gdy strażnicy leśni z Przechlewa zaalarmowali policję, że jadą za osobowym fordem, którego kierowca zniszczył ławkę w ośrodku wypoczynkowym pod Przechlewem i znaki drogowe przed Nadleśnictwem Niedźwiady.
"Dyżurny wysłał w ten rejon trzy radiowozy. W międzyczasie kierowca forda dojechał do Koczały i zniszczył tablicę informacyjną przed Urzędem Gminy, po czym zawrócił w stronę Człuchowa" - relacjonuje Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek.
- Policjanci próbowali go zatrzymać, jednak mężczyzna nie reagował na sygnały błyskowe i dźwiękowe, zajeżdżał drogę policjantom i jechał z dużą prędkością całą szerokością drogi. Dodatkowo podczas kolejnej próby zatrzymania, niemal rozjechał policjanta, który dawał mu znaki tarczą do zatrzymania. Funkcjonariusze zatrzymali ruch na drodze i rozłożyli kolczatkę. Uciekający ford najechał na nią lewą stroną przebijając dwa koła.
Sławomir Gradek.
33-letni chojniczanin kontynuował ucieczkę uszkodzonym samochodem. Dopiero w Kołdowie pod Człuchowem porzucił auto i uciekał pieszo. Policjanci go jednak dogonili i zatrzymali. Mężczyzna odmówił poddania się badaniu alkotestem. Pobrana została od niego krew do badań. "Nie wyjaśnił powodów niezatrzymania się do kontroli i ucieczki" - dodaje Sławomir Gradek.
Chojniczanin usłyszał dwa zarzuty: czynnej napaści na policjanta i niezatrzymania się do kontroli. Ten pierwszy jest zagrożony większą karą - 10-letnim więzieniem. 33-latek odpowie również za szereg wykroczeń drogowych oraz zniszczenie mienia. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny jego forda.

Słuchaj w: