
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Protestujący pracownicy służby zdrowia zaprosili premiera Mateusza Morawieckiego na rozmowy. Medycy chcą osobiście przedstawić swoje postulaty.
- Premier rządu, przyjmując odpowiedzialność za państwo, bierze również odpowiedzialność za zdrowie i życie Polaków. Bezpośredni dialog z premierem umożliwi szybki sposób na odniesienie się do przekazywanych przez nas problemów – podkreśliła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Spotkanie ma odbyć się jutro, ale Mateusz Morawiecki najprawdopodobniej się na nim nie pojawi. Rzecznik rządu stwierdził, że to minister zdrowia jest upoważniony przez premiera do rozmów z przedstawicielami protestujących.
- Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas rozmów sprowadził postulaty protestujących medyków wyłącznie do wynagrodzeń. Liczymy przede wszystkim na to, że pismo, które przekazaliśmy premierowi, będzie impulsem do działań i że premier nie odrzuci kolejnego zaproszenia – dodała Ptok.
Pracownicy służby zdrowia protestują w "Białym Miasteczku 2.0" przed Kancelarią Premiera od ponad miesiąca.
Słuchaj w: