
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoDąbrowa Tarnowska (woj. małopolskie). Postulaty protestujących pracowników ochrony zdrowia są "zaporowe", a strajk nie ma na celu osiągnięcia porozumienia - ocenił Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, jego ekipa doprowadziła do znacznego zwiększenia wydatków na ochronę zdrowia, w tym na wynagrodzenia dla medyków.
Protestujący w "białym miasteczku" przed kancelarią premiera podkreślają tymczasem, że wzrost wydatków z budżetu państwa na ochronę zdrowia jest wciąż niewystarczający, a wzrost wynagrodzeń nie objął znacznej części zatrudnionych. Ponadto - z powodu rosnących niedoborów kadrowych - lekarze, pielęgniarki i ratownicy bywają zmuszeni do pracy w wymiarze nawet kilkuset godzin w miesiącu, co wprawdzie przekłada się na wzrost zarobków, ale kosztem przemęczenia i stresu, a z punktu widzenia pacjentów - również kosztem spadku jakości świadczonej im opieki.
Słuchaj w: