
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Podczas poniedziałkowego (23.11) wieczornego protestu przed Ministerstwem Edukacji Narodowej zorganizowanego przez Strajk Kobiet doszło do szarpaniny z policją. Kilka osób przykuło się do bramy, a jedna z aktywistek użyła do tego celu kleju. Te pierwsze siłą usunęli policjanci, w przypadku tej ostatniej interweniowali ratownicy medyczni, którzy poradziwszy sobie z klejem musieli też założyć jej opatrunek na poparzoną dłoń.
Wśród zatrzymanych była również fotoreporterka, którą siłą zaciągnięto do radiowozu, mimo że okazywała policjantom legitymację dziennikarską, co uwidoczniono na amatorskim filmie.
Protest miał być - według organizatorów - gestem "solidarności z nauczycielkami, nauczycielami oraz instytucjami naukowymi, którym minister Czarnek grozi represjami za wsparcie Strajku Kobiet".
W tym samym czasie inna grupa protestujących zablokowała przejazd mostem Łazienkowskim.
Słuchaj w: