"Podcięto nam skrzydła i korzenie" - tak prezes Człuchowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum Lidia Walczak komentuje sposób, w jaki członkowie tej organizacji dowiedzieli się o przeniesieniu hospicjum, działającego w strukturach człuchowskiego szpitala. Na przełomie 2018 i 2019 roku stowarzyszenie doprowadziło do remontu oddziału za ponad 100 tys. zł. Teraz nikt nie konsultował z członkami tej organizacji decyzji o przeprowadzce. Dowiedzieli się o niej od mieszkańców Człuchowa.

O ile członkowie organizacji nie kwestionują potrzeby zwiększenia liczby łóżek hospicyjnych z 10 do 20, o tyle protestują przeciwko przeniesieniu oddziału na pierwsze piętro, do pomieszczeń po zlikwidowanej chirurgii. W ten sposób nieuleczalni chorzy pacjenci musieli opuścić sale, które z myślą o nich zostały wyremontowane.

"Przez 14 lat działalności stowarzyszenia ani starostwo, ani dyrekcja szpitala nie zajmowała się hospicjum tak jak my, a teraz nikt z nami nie rozmawia" - mówi Weekend FM Lidia Walczak.

Jak dodaje Weekend FM Lidia Walczak, członkowie Człuchowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum planują wystosowanie listu otwartego.

"To są ludzie szczególnie bezradni i w ich imieniu walczymy o godne warunki" - mówi o pacjentach hospicjum Lidia Walczak.

Hospicjum nie zmieściłoby się w dotychczasowych salach, a cały parter ma być przeznaczony na ZOL. Jest odpowiedź na zarzuty Człuchowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum

Nie udałoby się pomieścić powiększonego z 10 do 20 łóżek hospicjum w dotychczasowych salach - tak pełniący obowiązki dyrektora Szpitala Powiatowego w Człuchowie Janusz Boniecki oraz p.o. kierownika hospicjum i Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Dorota Żugaj odpowiadają na zarzuty Człuchowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum. Jak mówiliśmy w Weekend FM przed godziną, prezes tej organizacji Lidia Walczak protestuje przeciwko przenosinom oddziału do pomieszczeń po dawnej chirurgii. Ma też żal, że wszystko stało się bez wiedzy członków stowarzyszenia. Nowa szefowa hospicjum uważa, że innej drogi nie było.

Mówi Weekend FM Dorota Żugaj. Janusz Boniecki dodaje, że remont nowych pomieszczeń trwa, a te odnowione przez stowarzyszenie zostaną wykorzystane dla pacjentów ZOL-u.

Odpowiadając na zarzut braku konsultacji z członkami stowarzyszenia, Janusz Boniecki zaznacza, że Lidią Walczak rozmawiał. Przyznaje jednak, że dopiero po fakcie.

Dowiedz się więcej:

Człuchowskie Stowarzyszenie Przyjaciół Hospicjum od 2006 roku organizuje wolontariat, kupuje sprzęt dla chorych czy remontuje sale, w których spędzają oni ostatnie chwile życia. Kilkanaście miesięcy temu, dzięki tej organizacji, udało się przeprowadzić kapitalny remont hospicjum, który pochłonął ponad 100 tys. zł. Teraz członkowie stowarzyszenia oburzają się, że chorzy musieli opuścić odnowione sale, a ponadto nikt nie spytał działaczy CzSPH o zdanie. Nie podoba im się również to, że "nowe porządki" - jak to nazywają - doprowadziły do rezygnacji doktora Dominika Kordykiewicza z funkcji ordynatora hospicjum.

Reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka rozmawiał na ten temat z prezes stowarzyszenia Lidią Walczak. Wysłuchał też argumentów p.o. dyrektora szpitala Janusza Bonieckiego i nowej kierownik hospicjum Doroty Żugaj.

rozmowa

Materiał na temat zmian w człuchowskim hospicjum przygotował reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.