
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBruksela, Belgia. Parlament Europejski nie jest zadowolony z ustaleń unijnego szczytu, któremu aż cztery dni zajęło uzgodnienie propozycji budżetowych na lata 2021-27.
W przyjętej rezolucji wyrażono brak zgody dla porozumienia ostatniego szczytu. Rezolucja nie jest wiążąca, ale wskazuje, w jakim kierunku będą szły dalsze parlamentarne negocjacje. Mają one się skupić między innymi na praworządności.
- Nasza propozycja będzie dalej rozwijana i ewentualnie ulepszana, by chronić budżet i zadbać o poszanowanie praworządności. Te dwie rzeczy są ze sobą nierozerwalnie związane – podkreśliła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Szefowa grupy Europejskich Socjalistów Iratxe Garcia Pérez zaznaczyła, że „prawo jest fundamentem Unii”.
- Nie ma żadnych wyjątków dla państw, które nie szanują rządów prawa - naruszają swobody swoich obywateli – dodała.
Rezolucji Parlamentu Europejskiego sprzeciwił się europoseł PiS Kosma Złotowski.
- Wszystkie nowe prawa przyjmowane w Polsce są zgodne z dotychczasowym prawem i w zgodzie z europejskimi traktatami. Jest więc Polska krajem praworządnym. Ale niektórzy na tej sali chcieliby wykorzystać mechanizm praworządności do nacisku na nielubianych premierów czy nielubiane rządy – ocenił.
Słuchaj w: