
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Sędzia Paweł Juszczyszyn z Sądu Okręgowego w Olsztynie przyjechał rano do Warszawy. Chce w Kancelarii Sejmu obejrzeć listy poparcia członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Dopytywany o to, czy będzie mógł zapoznać się ze wszystkimi listami poparcia sędziów KRS, odparł, że "nie wie". Przed wejściem do kancelarii zebrała się grupa osób popierających działania sędziego Juszczyszyna, które skandowały: "Ujawnić listy" i "Wolne sądy".
Sędzia Juszczyszyn w listopadzie 2019 roku zażądał od Kancelarii Sejmu przedstawienia list poparcia kandydatów do nowej KRS. Zrobił to w ramach rozpoznawania apelacji w sprawie cywilnej. Argumentował, że chciał sprawdzić, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. Kancelaria Sejmu odmówiła nadesłania list poparcia. Dlatego Juszczyszyn zdecydował, by osobiście dokonać oględzin zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków nowej KRS. Rozwiązanie takie zaproponowała Kancelaria Sejmu.
Słuchaj w: