
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPiłkarze Zbigniewa Smółki wyjadą na obóz do Stężycy.
Podczas, gdy inni pierwszoligowcy mają wolne lub są w przededniu urlopów, piłkarze Chojniczanki w poniedziałek wrócą do treningów. Kilka dni wolnego dostali po ostatnim jesiennym meczu, ale dwa grudniowe tygodnie spędzą na treningach. Urlopy będą później, a przerwane zostaną na początku stycznia, gdy żółto-biało-czerwoni wrócą do zajęć. W lutym wyjadą na około tygodniowy obóz. Nie będzie to zgrupowanie zagraniczne, a wyjazd do Stężycy koło Kościerzyny. Wśród sparingpartnerów Chojniczanki będą m.in. Lechia Gdańsk, Bytovia Bytów i Radunia Stężyca.
"Nie będzie obozu zagranicznego, bo jesteśmy klubem, który ma ograniczone możliwości finansowe" - mówił w "Sportowym Weekendzie" w Weekend FM wiceprezes Chojniczanki Jarosław Klauzo.
- 2 lata temu nasze okienko transferowe było bardzo obfite i my do dzisiaj finansowo w jakiś sposób odpokutowujemy tą sytuację i ona jest jakby niezła, nie bardzo zła, natomiast ona jest trudna i nie możemy sobie na to pozwolić, żeby dzisiaj wymyślać obóz do Turcji.
Jarosław Klauzo
W poniedziałek treningi z pierwszym zespołem rozpocznie czterech młodych zawodników. Dwaj z nich to wypożyczeni ostatnio - odpowiednio - do Raduni Stężyca i Gwardii Koszalin Jakub Letniowski i Marcin Kurs. Trener Zbigniew Smółka zaprosił też na treningi z "jedynką" dwóch zawodników z akademii - Kacpra Madeja z rocznika 2004 i Kacpra Kasperowicza z rocznika 2002.

Słuchaj w: