
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa/Płock (woj. mazowieckie). Partie opozycyjne rozmawiają na temat utworzenia wspólnej listy w wyborach do Senatu.
Pod koniec lipca Lewica zaproponowała „Pakt Senacki”, który zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu. Inicjatywę skomentowali politycy opozycji.
- „Pakt Senacki” to możliwość pokazania, że jesteśmy zgodni co do tego, że w Polsce trzeba bronić demokracji, konstytucji – stwierdził Krzysztof Gawkowski z Wiosny.
- Tutaj cel jest najważniejszy. Proszę pamiętać, że my mówimy o wyborach w okręgach jednomandatowych. Mówimy o wyborach gdzie nie liczy się tylko poparcie partii, ale też wskazanie właściwego kandydata. Kandydaci muszą być nie tylko rozpoznawalni w skali krajowej, ale też szalenie mocno zakorzenieni w danym środowisku -podkreślił poseł PO Marcin Kierwiński.
Słuchaj w: