
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBydgoszcz. Karę dwóch lat bezwzględnego więzienia wymierzył sąd w Bydgoszczy Rafałowi P., byłemu bydgoskiemu radnemu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Sąd uznał, że mężczyzna znęcał się nad żoną fizycznie i psychicznie. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Bartosz Lau podkreślił, że biegli badali poczytalność skazanego i jednoznacznie potwierdzili, że "występuje".
- Mamy osobowość egocentryczną, o spłaszczonej uczuciowości wyższej i braku empatii, ale to już cechy psychiczne i nie wpływają na wyrok – wyjaśnił sędzia.
Sąd odniósł się również do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe o ukaranie byłego radnego Prawa i Sprawiedliwości jedynie karą prac społecznych. Prokuratura Krajowa uznała karę za rażąco niewspółmierną do popełnionego czynu. Sąd wyjaśnił, że m.in. z tego powodu zdecydował się wymierzyć karę bezwzględnego więzienia.
Sędzia zauważył ponadto, że skazany nie wyraził żadnej skruchy. - Żadne słowo „przepraszam” nie padło, był drżący głos i łzy, ale było to użalanie się nad swoją sytuacją i obwinianie pokrzywdzonej – relacjonował Bartosz Lau.
Dramat pani Karoliny trwał 11 lat. Kobieta wielokrotnie szukała pomocy, jednak dopiero za namową swoich współpracowników dwa lata temu postanowiła ujawnić tajemnice skrywane w murach domu. Nagrania pokazały, że mężczyzna ją obrażał, poniżał, kopał, bił i podduszał. Do końca tłumaczył się i utrzymywał, że był prowokowany.
Skazany Rafał P. przez 5 lat nie będzie mógł zbliżać się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów oraz będzie musiał zapłacić jej 75 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Słuchaj w: