
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Opozycja mówi o dzieleniu Polaków i wyborczej grze, a politycy PiS-u bronią słów prezesa.
Chodzi o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na temat marszów równości, "podsłuchaną" przez dziennikarzy w czasie partyjnego pikniku zorganizowanego w miniony weekend w miejscowości Zbuczyn na Mazowszu. Polityk, odpowiadając na pytanie, przypomniał, że jego brat, gdy był prezydentem Warszawy, zakazał tego typu parady ulicami miasta. Kaczyński stwierdził też, że ewentualny zakaz parad równości zostanie uchylony przez UE i sądy, pozostające jakoby pod wpływem "ideologii LGBT".
- W interesie wszystkich Polaków jest, by sądy były wolne od jakiejkolwiek ideologii i polityki. Mam wrażenie, że nie zawsze kierują się literą prawa i realizują inne cele – powiedział Jacek Sasin.
- Szukają sposobu na wygranie wyborów. Korzystają z najbardziej plugawej metody. Szczucia na ludzi. Szukania podziału, który zadziała na ich korzyść, siania nienawiści – nie ma wątpliwości Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska.
Słuchaj w: