
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. "Tylko nie mów nikomu" to dokument, przedstawiający historię ofiar księży pedofilów w konfrontacji ze swoimi oprawcami. Wczoraj film udostępniono w Internecie i w ciągu kilkunastu godzin zdobył on ponad 2 miliony wyświetleń. O kulisach powstawania i wyzwaniach związanych z realizacją filmu mówili jego twórcy - Marek i Tomasz Sekielscy.
- Odnoszę wrażenie, że począwszy od sprawców, kończąc na kościelnej hierarchii, brakuje empatii wobec ofiar. Żeby wyjść poza slogany, że "mamy w sercu ofiary", że "będziemy się z nimi spotykać". Tego nie ma, tego brakuje – powiedział reżyser filmu, Tomasz Sekielski.
- Moim zadaniem jako producenta, osoby odpowiedzialnej za dużą cześć tego filmu, było użycie czasem ukrytej kamery by zarejestrować spotkanie, byłem bardzo zdenerwowany wtedy. Nie faktem, że tam jestem, tylko odpowiedzialnością. Wiedziałem, że jeśli ja tego nie nagram, to nikt tego nie nagra i ta historia straci na wartości, albo pójdzie do kosza – wyjaśnił producent filmu, Marek Sekielski.
Słuchaj w: