
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSana, Jemen. Kilkadziesiąt tysięcy osób protestowało w Sanie, stolicy Jemenu, przeciw konferencji bliskowschodniej w Warszawie.
Protestujący wyrazili swoje poparcie dla Palestyny i sprzeciw wobec premiera Izraela Benaimina Netanjahu, który gościł na warszawskiej konferencji. Podobne demonstracje odbyły się w innych miastach Jemenu.
Jeden z protestujących zamierzał się nożem na portret ministra spraw zagranicznych Jemenu Chalida Alyemany´ego, którego organizatorzy konferencji w Warszawie posadzili obok Netanjahu.
Po szczycie w Warszawie szefowie dyplomacji Polski i USA ogłosili powołanie siedmiu grup roboczych do spraw pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, które mają wypracować konkretne rozwiązania dla regionu.
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.
Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w tym kraju rozpoczęła międzynarodowa koalicja arabska pod wodzą Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która walczy z rebeliantami Huti, wspieranymi przez Iran.
Słuchaj w: