
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW powiecie bytowskim na 14 takich stanowisk zgłosiło się tylko dwóch kandydatów - dla gmin Parchowo i Studzienice.
A 16 kwietnia minął termin zgłaszania kandydatów. O szczegółach Marcin Pacyno:
- Problem z kandydatami jest ogromny. Nie ma chętnych do tej trudnej pracy. W powiecie bytowskim na 14 urzędników zgłosiło się tylko 2 kandydatów. Kandydat musi być urzędnikiem i mieć wykształcenie wyższe, nie może mieszkać ani pracować w gminie, której dotyczą wybory. Maksymalna kwota wynagrodzenia to 4473 zł miesięcznie, ale kwota obejmuje także wyjazdy do urzędów i na szkolenia, a pracując na etacie taka osoba musi wziąć urlop bezpłatny w swojej pracy.
relacja
Małe zainteresowanie funkcją urzędnika wyborczego w nadchodzących wyborach samorządowych także w powiatach chojnickim i człuchowskim.
Jak dowiedziało się Weekend FM, w tym pierwszym, na 9 miejsc, zgłosiła się tylko jedna osoba, natomiast w powiecie człuchowskim do obsługi wyborów potrzebnych jest 12 urzędników, a zgłosiło się dwóch.
W powiecie kościerskim nie zgłosił się nikt, a potrzeba 13 osób.
W całej delegaturze słupskiej, gdzie powinno pracować 133 urzędników, na razie zgłosiły się tylko 23 osoby.
Jak informują pracownicy Delegatury Krajowej Biura Wyborczego w Słupsku, w tej sytuacji do wyznaczenia urzędników wyborczych w ciągu
7 dni zostali zobligowani wójtowie, burmistrzowie, starostowie, wojewoda oraz Marszałek Województwa.
Słuchaj w: