Napisali w tej sprawie do Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej

- Chodzi głównie o osoby w wieku 50 i 60 plus, którym szczególnie trudno zaistnieć na rynku pracy - mówi Radiu Weekend Krystian Talaga ze stowarzyszenia:

Ministerstwo pracy odpowiedziało, że przepisy zezwalają na roczne prace interwencyjne, ale ich długość zależy od lokalnego rynku pracy. Według stowarzyszenia, w powiatach chojnickim i człuchowskim prace interwencyjne trwają jednak tylko od pół roku do 9 miesięcy.

O możliwość realizacji postulatu Stowarzyszenia na rzecz Lokalnej Przedsiębiorczości pytamy powiatowych urzędników w Chojnicach i Człuchowie.

- W pracach interwencyjnych nie chodzi tylko o uzyskanie prawa do zasiłku - mówi Radiu Weekend członek Zarządu Powiatu Chojnickiego Marek Szczepański:

Z kolei dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Człuchowie Marek Czechyra zauważa, że pracodawcy chętniej korzystaliby z prac interwencyjnych, gdyby te były dłużej i lepiej refundowane. Tymczasem zatrudnienie bezrobotnego na rok w ramach prac interwencyjnych nakłada na pracodawcę utrzymanie jego stanowiska jeszcze przez pół roku, ale już bez refundacji.

- Apeluję do bezrobotnych, żeby pytali w urzędzie również o inne formy aktywizacji - mówi dyrektor Czechyra:

Stowarzyszenie na rzecz Lokalnej Przedsiębiorczości zamierza walczyć o zmiany systemowe w tej sprawie.