Przestępcy obrzucali jego dom kamieniami i żądali zatrudnienia byłego burmistrza w jednym z urzędów na terenie powiatu człuchowskiego. W mieszkaniu byłego burmistrza Mirosława B. policja znalazła również broń i amunicję, na którą nie miał pozwolenia. Mówi zastępca komendanta powiatowego człuchowskiej policji nadkomisarz Karol Dziemiańczyk:

W skrócie sprawstwo kierownicze, o które oskarżony jest były burmistrz miało polegać na tym, że zlecał on wykonanie zastraszenia 44-letniemu mieszkańcowi Debrzna. Ten z kolei miał przekazywać zadanie trzem mieszkańcom powiatu złotowskiego, dwóm 34-latkom oraz 22-latkowi. Usłyszeli oni już zarzut zniszczenia mienia. Cała trójka została przesłuchana i zwolniona do domów. 44-latek natomiast usłyszał zarzut sprawstwa kierowniczego, a policja wystąpiła o areszt wobec niego. 

Mirosław B. od poniedziałku (23.03) przebywał w policyjnej izbie dla osób zatrzymanych. Jak udało się ustalić, do winy przyznaje się częściowo, tylko do posiadanej nielegalnie broni i amunicji.

Wszystko zaczęło się 9 lutego bieżącego roku. Jak informuje człuchowska policja jeden z obecnych samorządowców Miasta i Gminy Debrzno złożył zawiadomienie w miejscowym posterunku policji odnośnie usiłowania uszkodzenia mienia poprzez rzucenie kamieniem w okno jego domu. Sprawca nie osiągnął zamierzonego celu, bo nie trafił, ale w wyniku tego zdarzenia w oknie pokrzywdzonego została uszkodzona framuga. Policja wszczęła więc postępowanie tej sprawie.

- W międzyczasie pokrzywdzony poinformował, że w jego stronę kierowane są również groźby popełnienia przestępstwa w różnej postaci. Telefonów było kilka. Warunkiem niespełnienia gróźb miało być zatrudnienie byłego burmistrza Debrzna na bliżej nieokreślonym stanowisku w jednym z urzędów na terenie powiatu człuchowskiego - mówi zastępca komendanta powiatowego policji w Człuchowie nadkom. Karol Dziemiańczyk.

5 marca sprawcy ponownie udali się na teren gdzie zamieszkuje pokrzywdzony. Tym razem jednak dokonali zniszczenia mienia poprzez wybicie szyby, rzucając w nią kamieniem.

- Policja prowadziła bardzo intensywne czynności operacyjne w tej sprawie. W wyniku tych czynności, w dniu 19 marca zatrzymano trzy osoby, dwóch 34-letnich mieszkańców powiatu złotowskiego, oraz jednego 44-letniego mieszkańca Debrzna. Jak ustalono dwaj 34-latkowie byli bezpośrednimi sprawcami uszkodzenia mienia poprzez rzucanie kamieniem w okno pokrzywdzonego, telefonowali również do pokrzywdzonego kierując wobec niego groźby i żądając zatrudnienia byłego burmistrza na bliżej nieokreślonym stanowisku - mówi nadkom. Dziemiańczyk.

Jak ustalono mężczyźni dokonywali tego typu przestępstw na zlecenie 44-letniego mieszkańca Debrzna.

- W toku postępowania ustalono także iż 44-latek nakłaniał mieszkańców powiatu złotowskiego do popełnienia kolejnego, dużo poważniejszego przestępstwa na szkodę poszkodowanego, miało to być sprowadzenie pożaru domku jednorodzinnego, w którym zamieszkuje pokrzywdzony poprzez obrzucanie go substancją łatwopalną - opisuje Karol Dziemiańczyk.

W wyniku dalszych czynności 23 marca zatrzymano 58-letniego, byłego burmistrza Debrzna.

- W ramach czynności z udziałem zatrzymanego, w tym w ramach przeszukania, dokonano zabezpieczenia niezbędnego materiału dowodowego, a ponadto zabezpieczono jednostkę broni palnej oraz amunicję, na którą to nie miał zezwolenia. Wobec byłego burmistrza, którego doprowadzono do prokuratury, przedstawiono mu szereg zarzutów tak zwanego sprawstwa kierowniczego polegającego na kierowaniu popełnienia przestępstwem przez zatrzymanych już wcześniej podejrzanych.

Wstępne rozeznanie wskazuje na to, że była to broń gazowa. O tym, czy jest niebezpieczna zdecyduje biegły. W domu byłego burmistrza znaleziono również 98 sztuk pocisków rewolwerowych.

W związku ze sprawą, we wtorek 23 marca zatrzymano jeszcze jednego sprawcę, również mieszkańca powiatu złotowskiego. Razem z wcześniej zatrzymanymi mieszkańcami powiatu złotowskiego miał on również być na miejscu zdarzenia i uczestniczyć w popełnieniu przestępstw.

Za sprowadzenie zagrożenia w postaci pożaru grozi do 10 lat pozbawienia wolności, za posiadanie broni bez zezwolenia do 8 lat pozbawienia wolności. Do 5 lat więzienia grozi za zniszczenie mienia i nakłanianie do jego zniszczenia oraz za zmuszanie do określonego zachowania.

AKTUALIZACJA z godz. 9:30, 25.03.2015 r.

Jak ustaliło Radio Weekend pokrzywdzonym jest obecny przewodniczący Rady Miejskiej w Debrznie Zdzisław Marek. W rozmowie z reporterem rozgłośni przyznał, że jest zaskoczony zatrzymaniem byłego burmistrza, a o zatrzymaniu Mirosława B. dowiedział się z mediów:

- Bardzo zaskoczony jestem, bo stosunki nasze układały się wzorowo. Nie wiem akurat dlaczego to popadło na mnie. Ulgę czuję, tylko nie wiem, czy nie było gdzieś innych zleceniodawców i czy tutaj nie ma innej osoby, która może mi zagrażać, ale generalnie czuję ulgę, dzięki policji, szacunek, że rozwiązała ten problem. Do tej pory nie zapoznałem się z aktami sprawy, mam takie prawo jako osoba pokrzywdzona. Jedyne mogę potwierdzić to, że była na mnie napaść z bezpośrednim zagrożeniem życia - mówi przewodniczący Rady Miejskiej Debrzna Zdzisław Marek.

Zdzisław Marek