
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoDwa tematy zdominowały dzisiejszą (28.07) sesję Rady Miejskiej w Chojnicach. Jednym z nich był zapowiadany wcześniej przez władze miasta projekt uchwały dotyczący sprzedaży udziałów w spółce Zakład Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze.
Wątpliwości w tej sprawie wyrażał głównie Krzysztof Haliżak:
Nie twierdzę, że nie można sprzedać, czy nie chcę sprzedać, ale mamy za mało informacji, żeby w tej chwili podejmować decyzję. Uważam, że ten pośpiech nie jest potrzebny w sytuacji, kiedy to są decyzje, które mogą skutkować na przyszłe budżety mieszkańców, jeśli chodzi o cenę śmieci.
Krzysztof Haliżak
W odpowiedzi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster zapewnił, że aby kontrolować ceny śmieci samorządom wystarczy 30 procent udziałów w ZZO, a głównym powodem chęci zbycia ich części przez miasto jest chęć inwestowania w inne tematy, a nie w rozwijanie zakładu w Nowym Dworze.
Ostatecznie projekt uchwały w sprawie zbycia udziałów w ZZO zamieniono na uchwałę ´w sprawie rozpoczęcia procedury zbycia udziałów´. 13 radnych było za, a 4 wstrzymało się od głosu.
Jednym z wiodących tematów dzisiejszej (28.07) sesji Rady Miejskiej był też brak udostępniania przez chojnicki ratusz internetowego rejestru umów zawieranych przez miasto. W programie pojawił się punkt dotyczący rozpatrzenia skargi PChS-u na rzekome zaniechanie burmistrza w tej sprawie. Ale zanim radni doszli do tego punktu porządku obrad, temat został obszernie omówiony w sprawozdaniu z pracy burmistrza Arseniusza Finstera. Szczegóły w relacji Michała Drejera.
Temat ogólnodostępnego rejestru umów w Chojnicach wywołali ostatnio członkowie Projektu Chojnicka Samorządność. Po odmowie opublikowania takiego rejestru ze strony burmistrza członek tego stowarzyszenia Kamil Kaczmarek poprosił o dostęp, po czym w obecności urzędników sfotografował część rejestru i po zakryciu niektórych danych - zamieścił w internecie.
Takie zachowanie burmistrz Finster nazwał, tu cytat: ´perfidią osoby, która przyszła i ukradła rejestr´.
Kamil Kaczmarek, choć również obecny na sesji i choć wnioskowali o to członkowie PiS-u, nie mógł zabrać głosu.
Doczekał się jednak wniosku - także ze strony Prawa i Sprawiedliwości, by ratusz rejestr umów zamieścił i aktualizował w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej.
Po wstępnej odmowie Arseniusz Finster poinformował, że jednak zleci urzędnikom przygotowanie odpowiednio zanonimizowanego rejestru zamówień publicznych oraz umów zawieranych przez ratusz. Do września ma on zostać zamieszczony na internetowej stronie miasta.
relacja