podejrzanego o morderstwo dwóch sióstr w Kościerzynie zatrzymano we wtorek (6. 08) w Głuchołazach. W akcji brali udział antyterroryści.
Przyponijmy, dwie siostry, z których jedna była mieszkanką gminy Czersk, zostały zamordowane 1 czerwca w sklepie spożywczym w Kościerzynie. Starsza, 29-letnia, była właścicielką sklepu - otworzyła go miesiąc wcześniej. Utargi nie były wielkie. Sklep zaopatrzony był w podstawowe artykuły spożywcze i piwo. W feralnym dniu jej 21-letnia siostra przyjechała do sklepu ze swoim ponadrocznym synkiem, by pomóc w sporządzeniu bilansu miesięcznego. Kobiety zostały zastrzelone. Do jednej oddano sześć strzałów, do drugiej trzy. Dziecku nic się nie stało. Zginęło kilkaset złotych.
Po tej zbrodni policja ustaliła, że broń, z której zabito kobiety, użyto też podczas innego przestępstwa na terenie kraju. Chodzi o zabójstwo w Nysie, gdzie pod koniec kwietnia została zastrzelona pracownica jednej z tamtejszych kawiarni.
Zatrzymany w Głuchołazach 46-letni Roman O. , na stałe zameldowany jest w Kościerzynie. W Głuchołazach mieszkał i pracował od kilku lat. 1 czerwca był w Kościerzynie, gdzie odnajmował mieszkanie. Z miasta wyjechał ok. trzech godzin po zabójstwie. Na razie nie znany jest motyw zbrodni. Roman O. jest wdowcem. W przeszłości był karany za utrudnianie postępowania karnego dotyczącego zabójstwa mieszkańca Kościerzyny, które popełniono w kwietniu 1991r. , karany był również za rozboje. W więzieniu przesiedział kilka lat