
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoProkuratura Rejonowa w Chojnicach prowadzi czynności sprawdzające w sprawie radnego Dariusza Szczepańskiego.
Do końca tego miesiąca śledczy zdecydują o postawieniu zarzutów bądź też umorzeniu postępowania. Zasiadający w komisji komunalnej radny miał oferować petentce załatwienie mieszkania socjalnego, a przy okazji pisać do niej dwuznaczne SMS-y. Sprawę ujawnił tygodnik ´Czas Chojnic´.
- Na razie prowadzimy w tej sprawie czynności sprawdzające - potwierdza Radiu Weekend prokurator rejonowy Mirosław Orłowski.
- W sprawie żądania korzyści osobistej w zamian za pomoc w uzyskaniu mieszkania. Tę ofertę złożyć miał radny miejski w Chojnicach. Przestępstwo, w kierunku którego jest prowadzone postępowanie zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Mirosław Orłowski
Urząd Miejski w Chojnicach zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnego Dariusza Szczepańskiego.
Radny miał wysyłać dwuznaczne SMS-y do petentki, która starała się o przyznanie mieszkania socjalnego. Kobieta poinformowała o tym burmistrza Arseniusza Finstera:
- Moim zdaniem były dwuznaczne, były zupełnie nielogiczne i ktoś, kto pisze takie SMS-y, to... Nie powinno do tego w ogóle dojść. Byłem zszokowany całą sytuacją.
Arseniusz Finster
Po konsultacji z ratuszowym prawnikiem burmistrz skierował sprawę do prokuratury. Ta wszczęła postępowanie sprawdzające.
Trafiło tam także oświadczenie kobiety, która po kilku dniach od pierwszej wizyty ponownie przyszła do ratusza. Wycofywała się w nim ze swoich wcześniejszych zarzutów wobec radnego.
´To prowokacja´ - tak radny miejski Chojnic Dariusz Szczepański ocenia aferę z dwuznacznymi SMS-ami, które rzekomo miał wysyłać do petentki. Kobieta starała się o mieszkanie socjalne i poprosiła radnego o pomoc. Ten miał pisać do niej wiadomości tekstowe o kontrowersyjnej treści. Mówi Radiu Weekend Dariusz Szczepański:
- Oceniam, że to mogła być pewnego rodzaju prowokacja ze strony tej pani, by wytworzyć pewną przychylność dla jej sprawy. Moim zdaniem jeżeli ta pani była pewna, że oczekuję korzyści osobistych, powinna sama iść i złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Nie uczyniła tego, poszła tylko do burmistrza. Czego oczekiwała? Możemy się jedynie domyślać, że dostanie mieszkanie od ręki.
Dariusz Szczepański
Sprawą zajęła się już prokuratura. Do końca miesiąca śledczy zdecydują, czy postawić Szczepańskiemu zarzuty, czy postępowanie umorzyć.